I gotowe 😀
prawie gotowe, oklejanie czarną folią….
a że nie lubię widoku gołej tektury introligatorskiej to …
uffff, pocięte, tego się bałem najbardziej, teraz tylko posklejanie całości taśmą naprawczą i czarną folią….
cd..
cięcie planszy z naklejoną tekturą po miejscach w których będzie łączenie taśmą naprawczą
cd…
przycinanie kartonu introligatorskiego i naklejanie planszy..
użyte materiały:
Kurcze, to chyba będziemy musieli grać na podłodze, bo się tory ani akcje nie pomieszczą 🙂
Plansza składana będzie tylko na 2? To jakie wymiary pudła będą?
Plansza będzie złożona z 8 części, najtrudniejsze przede mną 😉
Hmm, czy ten odcinek poradnika sponsorowała Castorama? 😉
Ciii, już do mnie dzwonili, prosili aby do następnego pnp użyć piły mechanicznej z ich oferty 😉
Genialne 🙂 Więcej takich artykułów poproszę, najlepiej z większą ilością szczegółów. Dla mnie to kompletna nowość
Oj będą, będą… czy artykuły to zobaczymy, ale na pewno Was czymś zaskoczymy 😉 Moje 1889 czeka na wycięcie 🙂
Jakiej grubości tektury użyłeś?
Tektury introligatorskiej o grubości 2 mm.
Dzięki!
chce zamówić wszystko na raz, muszę jeszcze dopytać o taśmę naprawczą – jaką najlepiej kupić? 🙂
Ja używam czarnej 3M, kupowałem ją po kilkanaście zł.
Plansze do tektury kleiłeś klejem na całej powierzchni?
Te białe taśmy służą tylko do “przytrzymania” tektur czy mają jeszcze jakąś funkcję?
Drukowałem na folii samoprzylepnej, więc nie musiałem już używać dodatkowego kleju, białe taśmy służyły tylko przytrzymaniu tektur, na czas przyklejania drugiej strony. Ważne są też te malutkie paseczki które użyłem aby pomiędzy tekturami była minimalna przerwa. Z tego co zauważyłem tektura delikatnie (pulchnie po jakimś czasie) lub (folia się zbiega), bez tych przerw, rozłożenie planszy prosto na stole robi się ciężkie lub nawet niemożliwe.
O widzisz! Bardzo cenne informacje, dzięki!
Jest różnica na jakiej folii to będzie wydrukowane?
Ja drukowałem do tej pory na folii Oracal, druk kosztował 20 zł za 1m bieżący, na rolce o szerokości 1m. Do tego zabezpieczenie folią kosztuje 15zł.
Ale właśnie dzisiaj odkryłem co jest przyczyną tego że plansza po pewnym czasie zaczyna się ciężej rozkładać – kurczenie się folii :(, na długości 28 cm, folia straciła 0,5 mm, widać to na planszy 1889 które zrobiłem w marcu. No i teraz jakie są rozwiązana? Albo naklejać tak aby to przewidzieć, albo zmienić folię na inną albo na papier. Jutro zadzwonię do drukarni i dowiem się co nieco…
Chyba coś poszło nie tak z przeklejaniem tego artykułu ze starego adresu – widać tylko dwa zdjęcia i kawałek tekstu.
Hej, dzięki za info – postaramy się to szybko poprawić.
Ok, udało się post jeszcze raz zaciągnąć. Pozdrawiamy 🙂
Odnośnie kurczenia, jeśli robimy coś co ma się składać, czyli planszę 2,4,6,8… częściową i druk jest na folii, to konieczne jest odklejenie folii od podłoża i pozostawienie z klejem na wierzchu na 24 godziny, może być dłużej, ale każdy następny dzień delikatnie zmniejsza działanie kleju. W tym czasie (tych 24 godzin) folia kurczy się i osiąga końcowy wymiar, potem kurczy się ale jest to już prawie niezauważalne.
Ja z reguły zostawiam na 1 dzień, ale zdarzają się i 3-4 dni jak sobie zapomnę.
Cześć.
Jest szansa na jakiś poradnik krok po kroku? Ale bardziej opisowy plus zdjęcia.
Widzę że jesteście z regionu gdzie mieszkam stąd pytanie – gdzie zaopatrywałeś się w materiały i gdzie drukowałeś?
Pozdrawiam, Marcin.
Wszystko było drukowane albo w domu albo w cyfrowej drukarni Imielski (w Dąbrowie Górniczej). Materiały (folia) natomiast w sklepie Lambda w Katowicach.
Kiedyś gdy wrócę do robienia PnP to taki poradnik na pewno powstanie.
Trzeba jakoś obrabiać pliki dostępne w necie czy wystarczy im zanieść?