Miałem dzisiaj zamieścić kilka zdjęć kart, które czekają w kolejce do zaokrąglenia, a tymczasem urodził się z tego krótki artykuł o moich doświadczeniach z drukowaniem kart w 18xx.
Jak do tej pory próbowałem druku na folii samoprzylepnej oraz druku cyfrowego na grubszym tłoczonym papierze. Pierwszy pomysł szybko odpadł, karty były wprawdzie niezniszczalne, za to w dotyku były gruboskórnym kawałkiem plastiku i nie potrafiłem się przekonać do takiej postaci. Ja chciałem czuć w ręce kawałek papieru, bo przecież karty w osiemnastkach symbolizują certyfikaty, papiery wartościowe, których druk był od zawsze na papierze, pięknym papierze, często przypominającym pieniądze jakimi się posługujemy.
Na szczęście w drukarni podpowiedzieli mi, że jest coś takiego jak druk cyfrowy. Jest to druk na arkuszach w formacie 32×45 cm (B2), nazywany technicznie jako SRA3.
Na jednym arkuszu mieszczą się 2 kartki A4 i jeszcze zostaje troszkę miejsca. Co ważne, może on być dwustronny, ale nie miałem okazji przekonać się, jak dobrze spasowana jest strona prawa do lewej. Próbowałem druku na kilku rodzajach papieru, najlepsze efekty jednak udało mi się uzyskać na białym papierze o gramaturze 250, który jest dwustronnie tłoczony w tzw. kratkę – w sklepie z papierami ozdobnymi w Katowicach papier ten występuje jako Dutch Lux 250g.
Efekty możecie ocenić na zdjęciach i uwierzyć mi, że papier ma bardzo przyjemną w dotyku strukturę, poza tym bardzo dobrze odwzorowuje kolory.
No i najważniejsze co pewnie was interesuje, czyli ile to kosztuje? Powiem że zaskakująco mało, dwustronny druk jednego arkusza razem z papierem to koszt około 2,5 zł. Jednostronny to około 2 zł. Na jednym arkuszu mieści się 36 kart do standardowej osiemnastki. Wszystkie karty do jednej 18xx mieszczą się przeważnie na 3-4 arkuszach. Fajne jest też to, że po wydruku pozostaje tylko wycięcie kart, ich zaokrąglenie i gotowe 😀
Są też oczywiście minusy takiego rozwiązania. Karty z uwagi na tłoczenie, bardzo słabo znoszą laminowanie i drukarnia tego nie poleca. Sam też próbowałem i laminat szybko odpadł. Mamy więc grubszy kawałek papieru, który teoretycznie podatny jest na zabrudzenia, wodę, lepkie/mokre rączki, katar, i co tam jeszcze chcecie, np. czekoladę 😉 . Na szczęście w 18xx, karty prawie zawsze leżą na stole i trzymamy je w ręce tylko przez chwilę, np. podczas przekładania je z planszy na nasze miejsce gry.
W niektóre z moich pnp, grałem już 3 razy (naprawdę!, nie kłamię), i jak na razie nie widać po kartach żadnych śladów używania. Wyjątkiem będzie 18Africa, gdzie karty się tasuje! A potem trzyma w ręce i nie ujawnia się ich, dopóki ich nie wykupimy. Dlatego w tym pnp zastosuję po raz pierwszy koszulki, które zniwelują ten mankament 😉
Efekty druku na tym papierze okazały się na tak dobre, że drukuję na nim także karty pociągów i kafle torów. Z tym że jedne i drugie naklejam przy pomocy taśmy dwustronnie klejącej, na tekturę introligatorską – dwustronnie! Z drugiej strony naklejam czysty biały papier, lub stosuję biały papier samoprzylepny. Efekt jest rewelacyjny, po pierwsze pociągi są wreszcie grubymi kartami, i dokładnie widać ile ich zostało, gdy je rozłożymy na planszy! Nie trzeba informować, że zostały jeszcze tylko 2 pociągi o długości 3. Teraz każdy to widzi! Po prostu rewelacja 😀
Kafle torów dzięki papierowi także mają swój charakter i przyjemnie się je trzyma a nawet ogląda 😉
Dla ciekawskich wygląd przed pocięciem i zaokrągleniem, czyli prosto po odbiorze z drukarni 🙂
Hej! Kafle torow najpierw naklejasz a potem tniesz czy odwrotnie? Też taśma dwustronna?
Też taśma dwustronna, najpierw naklejam – łączę wszystkie strony, potem tnę całość. Przeważnie używam 1mm tektury introligatorskiej do torów.
Nie jest wtedy za grube do cięcia (papier, taśma, tektura) ? Czym trniesz?
Nie, taka tekturka to pikuś ;), pudełka robić z 3mm tektury i też da się to pociąć. Wszystko nożykiem ze sklepu budowlanego, ale takim trochę droższym, po 10 zł za komplet ostrzy.
Masz jakeiś specjalistyczne narzędzia do cięcia poza nożykiem – jakieś prowadnice? Chętnie przytam wpis-tutorial o tym jak taką grę przygotować krok po kroku.
Nie miałem z tym nigdy do czynienia, a chciałbym zrobić taką grę 🙂
Do cięcia używam tylko linijki do cięcia, polskiej firmy leniar o długości 50cm + podkładka Mata NELLIE Samoregenerująca 30×45 cm do cięcia papieru A3.
Taki samouczek jest w planach, ale temat jest bardzo obszerny więc będzie publikowany w częściach 🙂
Jak mam być szczery, to mi się bardziej podobają te “plastikowe”. Jakoś tak lepsze w dotyku są moim zdaniem.
Zdrajca 😛
Musisz tak mówić bo będziesz miał plastikowe 😉
“Life in plastic, it’s fantastic”. Będę miał plastikowe bo tak chciałem ;P
A zareklamujesz tę drukarnię z Katowic, która Ci to na tym papierze Dutch Lux wykonała?