1848 vs Through the Ages

If you are following us on Twitter or Instagram (user: bgg_magole or key word #RailsonBoards), then you know what we’ve played recently, but not what we’ve played is the most important thing, it is who we played with! We already had guests from abroad (Dean was several times at our meetings, who visits Poland from time to time in professional matters, there also was former players from Krakow and Wroclaw), but this time for my game meeting I invited my Ania! Yes, my wife has holidays now and she decided to play with us! I praise it so much, because Ania likes heavy games. Arkwright, Foof Chain Magnate and Through the Ages are one of her favorite games. Unfortunately, 18xx is not on this list, so her decision was brave.

Why does Arkwright turn her on, and 18xx not so much? Ania says that it is mainly because of too complicated decision-making in 18xx games.
In all other euros that she likes, the decision or the choice of the right action at the moment is much easier than in 18xx and there is no such a colossal effect throughout the entire game. In euro, the decision usually results that we can easily imagine or even enumerate its effect. Perhaps it is the most visible in Civilization and Arkwright. A bit more complicated situation can occur in FCM. In each of these titles there is a lot of interaction (the smallest may be in Civilization, the largest in FCM), but in any case, when I do a given action, I know what its consequences will be in the future. In 18xx it is much, much harder to visualize and analyze. Why? In 18xx, you do not immediately see the profit that you achieve by completing the action. In Civilization, this is, for example, an additional resource (it can be a cultural point) that you will have available from the next round. In 18xx, a change in the share price (increase or decrease), withhold the income or payment of a dividend does not immediately show you the profits. 18xx is much harder to imagine in this respect. These are just simple 18xx dilemmas. It may be much more difficult to choose the right company for us, the amount of its issue price or the decision to invest in opponents’ shares, etc. …

So we go to the element that causes that Civilization is a simple game, almost trivial. It has complicated mechanics but if you sacrifice one, two games to learn it, the next games in Civilization are very simple, you always see the goal, you always see in which opponents are better than you and which elements of the whole puzzle, which is called Civilization, you must correct necessarily and as soon as possible. In 18xx, after two games, you know nothing. My Ania has a total of 8 games in 4 different titles from the 18xx series. Unfortunately, the games took plays within several months, during which it was not easy to remember what the previous game was about, especially since it is often a different title than she has already known, so it is more difficult to refer to previous games. That’s why I’m so happy that she played with us.

It is not for nothing that I write above about Civilization, because on Saturday we played 1848 Australia and Through the Ages: A New Story of Civilization.

The first game seemed to be a very good title for someone who already knew a bit 18xx and does not want to spend the whole day playing (because most of our games lasted no more than 4 hours). We have written about this game many times and probably next year we will have a beautiful release from GMT. It is really worth investing in it, because it is fast 18xx and presents quite new challenges for players familiar with 18xx. Its leitmotif is the Bank of England (BoE), which absorbs insolvent companies. Players can invest in the Bank of England at the same time and if it does not take over any company during the game, such an investment is not very profitable. If, however, some companies are absorbed, then BoE can be even the most profitable company in the game. If a player manages to buy a majority share package in BoE, then it is all over.
That’s why this title is different and it’s worth having it on the shelf.

In our game it was all over from the moment when I bought 70% of BoE shares and when it took over one of my companies with 5 stations. BoE’s profit at the end of the game was over £ 600 and only one company could boast a higher income.

The hardest decision for me was to buy or not buy a BoE, and then let it take over one of my better companies. Because until that moment I had two companies and both could theoretically afford to buy a permanent train. This decision is difficult because for the player whose company is taken over, the number of certificates that he may have in his hands falls down. The decision turned out to be right and very profitable, but if Michał bought the same packet of BoE shares as my Ania (that is 30%), my result would look a little worse and I would probably not take the first place.

After 1848, we said that we would spare Ania’s headache and play something she likes and does not cause her to have a decisive paralysis. The choice was the Civilization. The ability to play both titles sequentially showed us how difficult the decisions are facing the player in 18xx and how different the modern euro is in opposite to 18xx. I still like Civilization a lot and probably I will play it again from time to time, but the complexity of 18xx has its pluses and that’s why today, half of my games are 18xx.

About 1848 you can read also in our previous posts:

Details from last play:

Time of play: 5 hours 2 minutes
Results: Marcin (magole) 6778 / Michał z Olkusza 6356 / Ania 5915
Game type (stock market / engineering): (60% / 40%)
My BGG rating: 10


Jeśli obserwujecie nas na Twiterze lub Instagramie (konto bgg_magole lub hasło #RailsonBoards), to wiecie już, w co ostatnio graliśmy, ale nie to, w co graliśmy, jest najistotniejsze, tylko z kim graliśmy! Mieliśmy już gości z zagranicy (był kilka razy na naszych spotkaniach Dean, który odwiedza co jakiś czas Polskę w sprawach zawodowych, byli gracze z Krakowa i Wrocławia), ale tym razem na nasze graniowe spotkanie namówiłem moją Anię! Tak, moja żona ma teraz wakacje i zdecydowała się zagrać w 18xx! Chwalę się tym tak bardzo, ponieważ Ania lubi ciężkie gry. Arkwright, Foof Chain Magnate i Cywilizacja Poprzez Wieki to jedne z jej ulubionych gier. Niestety 18xx na tej liście nie ma, więc jej decyzja była odważna.

Czemu Arkwright ją kręci, a 18xx już nie tak bardzo? Ania mówi, że głównie przez zbyt skomplikowaną decyzyjność. We wszystkich innych grach, które sobie ceni, decyzja czy też wybór w danym momencie odpowiedniej akcji jest dużo łatwiejszy niż w 18xx i nie ma tak kolosalnych skutków przez całą dalszą grę. W euro decyzja przeważnie powoduje skutek, który łatwo możemy sobie wyobrazić bądź nawet wyliczyć. Chyba najbardziej widać to w Cywilizacji i Arkwright. Trochę bardziej skomplikowana sytuacja może być w FCM. W każdym z tych tytułów jest spora interakcja (najmniejsza może być w Cywilizacji, największa w FCM), ale tak czy inaczej, robiąc daną akcję, wiem, jakie będą jej prawdopodobne konsekwencje w przyszłości. W 18xx jest to już dużo, dużo trudniejsze do zobrazowania i analizy. Czemu? W 18xx nie widzisz od razu zysku, jaki osiągniesz, wykonując daną akcję. W Cywilizacji jest to np. dodatkowy surowiec (może to być punkt kultury), który będziesz miał dostępny od następnej rundy. W 18xx zmiana kursu akcji (wzrost lub spadek), wstrzymanie lub wypłata dywidendy nie pokazuje Ci od razu zysków. 18xx jest pod tym względem dużo trudniejsze do wyobrażenia. To są tylko proste dylematy 18xx. Dużo trudniejszy może być wybór odpowiedniej dla nas firmy, wysokość jej kursu emisji czy też decyzja o inwestycji w akcje przeciwników itp… Przechodzimy więc do elementu, który powoduje, że Cywilizacja jest prostą grą, wręcz banalną.

Jeśli poświęcisz jedną, góra dwie gry na poznanie mechaniki to kolejne gry w Cywilizację są bardzo proste, zawsze widzisz cel, zawsze widzisz, w czym przeciwnicy są lepsi od Ciebie i które elementy całej tej układanki, która nazywa się Cywilizacją, musisz koniecznie i jak najszybciej poprawić. W 18xx po dwóch grach nie wiesz nic. Moja Ania ma na koncie łącznie 8 rozgrywek w 4 różne tytuły z serii 18xx. Niestety kolejne rozgrywki dzieli kilka miesięcy, w których trakcie nie jest łatwo przypomnieć sobie, o co chodziło w poprzedniej grze, szczególnie że często jest to inny tytuł niż już przez nią poznany, więc tym trudniejsze jest odniesienie się doświadczeń z wcześniejszych gier. Dlatego tak się cieszę, że zagrała z nami.

Nie na darmo piszę powyżej o Cywilizacji, bo w sobotę zagraliśmy w 1848 Australię oraz właśnie w Through the Ages: A New Story of Civilization.
Pierwsza gra wydawała mi się bardzo dobrym tytułem, dla kogoś, kto już poznał odrobinę 18xx i nie chce spędzić nad grą całego dnia (bo większość naszych rozgrywek trwała nie więcej niż 4 godziny). O tej grze już wilokrotnie pisaliśmy i pewnie w przyszłym roku doczekamy się pięknego wydania od GMT. Naprawdę warto w nią zainwestować, bo jest to szybka 18xx i stawia całkiem nowe wyzwania przed graczami obeznanymi w 18xx. Jej motywem przewodnim jest Bank Anglii (BoE), który wchłania niewypłacalne firmy. Gracze mogą jednocześnie w Bank Anglii inwestować i jeśli w czasie gry, nie przejmie on żadnej spółki, to taka inwestycja jest mało rentowna. Jeśli natomiast jakieś firmy zostaną wchłonięte, to BoE może być nawet najbardziej dochodową spółką w grze. Jeśli do tego jakiemuś graczowi uda się kupić większościowy pakiet udziałów w BoE to jest pozamiatane.
Dlatego ten tytuł jest inny i warto go mieć na półce.

W naszej grze było pozamiatane od momentu, gdy kupiłem 70% akcji BoE i gdy przejął on jedną z moich spółek z 5 stacjami. Zysk BoE wynosił pod koniec gry ponad 600 funtów i tylko jedna firma mogła się pochwalić wyższym dochodem.
Najtrudniejszą decyzją dla mnie było kupić czy nie kupić BoE, a następnie, czy pozwolić na to, aby przejął on jedną z moich lepszych firm. Bo do tego momentu miałem dwie firmy i obie teoretycznie mogły sobie pozwolić na zakup permanentnego pociągu. Decyzja ta jest o tyle trudna, że dla gracza, którego firma zostanie przejęta, dodatkowo spada ilość certyfikatów, jakie może on mieć w swoich rękach. Decyzja okazała się słuszna i bardzo zyskowna, gdyby jednak Michał wykupił taki sam pakiet akcji BoE co moja Ania (czyli 30%), to mój wynik wyglądałby trochę gorzej i pewnie nie zająłbym pierwszego miejsca.

Po 1848 stwierdziliśmy, że oszczędzimy Ani bólu głowy i zagramy w coś, co lubi i co nie wywołuje u niej paraliżu decyzyjnego. Wybór padł na Cywilizację. Możliwość zagrania po kolei obu tych tytułów pokazała nam jak trudne decyzje stoją przed graczem w 18xx i jak daleko nowoczesnym euro do 18xx. Dalej bardzo lubię Cywilizację i pewnie nie raz jeszcze w nią zagram, ale złożoność 18xx ma swoje plusy i dlatego dzisiaj połowa moich gier to 18xx.

Podsumowanie ostatniej gry:

Czas gry: 5 godzin 2 minuty
Wyniki: Marcin (magole) 6778 / Michał z Olkusza 6356 / Ania 5915
Typ gry (giełdowa / inżynieryjna): (50% / 50%)
Moja ocena na BGG: 10

 

 

Leave a Reply