18CLE – after first play

First a few words about the performance of the game itself. It is known that 18xx games are inherently ugly when we play them on large conventions, it happens that people ask if they are prototypes. Among the hundreds of these games, only a few stand out from the others, such as the recently released 1846, 1844/54, 18CZ. These titles have refined graphics and nicely finished details. The other games that are issued by All-Aboard Games, Marflow or DTG, have their own character, are legible and refined in technical terms, meaning they do not lack anything from the point of view of a player familiar with the 18xx world, but do not have the finishing touch of games with large print.

I am somewhere in the middle, I got used to the high quality of what is in the game box, but if the individual elements are consistent, clear and do not interfere with the game, then that game is acceptable to me. I consider some low-volume titles simply beautiful: 1880, 1822, 1848.
If they miss something then I am correcting these elements. So to 1830, I added two-sided wooden markers, to 1868 I made markers, certificates, company boards, and trains. and to 18CLE …, well, here the biggest drawback was the shiny, slippery and ugly board, changing the board meant that I had to change the certificates, tokens, and boards of companies. Trains were also suitable for exchange, the original box did not fit into Dean’s luggage so it remained in America, and since I have replaced so many elements, I have also made new tracks.

In this way, I have the original version from the author and it is prettier one, which we played last Saturday.

18CLE in terms of mechanics is similar to the classic 1830, but has some very interesting solutions:

  • poor brown phase in which revenues fall to the level of those from the yellow phase, this is to reflect the depression, the mechanics very cleverly forcing players, the change from profitable green stations to poor brown ones. When the gray phase begins, all brown tiles are automatically upgraded to gray. Then the brown ones are out of the game and there is only a feeble modernization of green to gray, it costs $ 100 per city and $ 50 per stop. Very nice and interesting solution.
  • long train rush, in the game there are trains 2, 3, 4, 5, 6, 8, 10, 6D, but 5 and 6 are not permanent and fall out of the game at the time of train 10 and train 6D.
  • the most changes concern the public RTA company, which automatically takes over those companies that have already operated and which, when the trains get old, do not have any trains. This is an automatic process, the owners of such shares get compensation in the form of 5% of RTA certificates in a proportion depending on the number of companies that were or are currently absorbed. RTA as a public company has large bonuses. It builds up to three tracks per round, in each series of operational rounds it places 1 station, and it has a train limit equal to 1 + the number of companies it absorbed. As long as it is not on the train limit, it receives the cheapest available train free of charge. In our game, it accelerated the gameplay and train rush.

These are key changes. Very interesting and promised an interesting game.

How did it look like?
We played three of us, me, Michał from Olkusz and Tolis. If I were to compare our features to the heroes of role-playing games, then I would be a merchant who uses the opportunities that arise, Michał from Olkusz would get the figure of a killer who lurks somewhere in a dark alley. Tolis would become a princess (sorry Tolis, I do not know who you could be, and the princess must be so 😉
Elemele (he did not play with us), but he fits the role of a builder or architect perfectly. Unfortunately, in the dark alley, I found myself and I fell into the trap set by Michał.

In the third SR, Michał sold the majority of shares in a promising company in order to launch another company. It had 4x trains 2 and still a lot of capital, plus good routes, so I got a taste for this bit and took over his company. Shortly afterward, Michael’s plan was revealed, he bought all of trains 3 and the first train 4. As a result, both of my companies were left without trains and were taken over by a state-owned company. My compensation was 20% of shares in RTA. From that moment on for the next 2/5 of the game, I played as an investor with no companies that I could manage.

By the end of our game, RTA has been taken over by two other companies and has grown to an unbelievable size. Is it enough to tell you that the limit of RTA trains was 5! When for other companies it was equal to 2. RTA trains get free, one per OR until it reaches the limit. This mechanism is very cool and drives the game. The only drawback is to count RTA income when it operates 4-5 long, decent trains. Finding optimal routes for them and counting all this mess made a lot of downtime in the game.
At the end of the game, RTA generated cosmic 2000 income, but despite the fact that I had 30% of shares, I ended up far from the top. It seems to me that RTA is rather a punishment for inattentive players or a way to get rid of a bankruptcy company.
This is not a way to win unless, at the first rusting of trains, only one company will be absorbed, because then the share exchange parity on RTA is better and who knows what will happen?

It’s hard for me to say something more after one game. Certainly, this is not a title for less experienced players. The mechanics of merging companies with RTA are very nice. The only downside is counting the route of this company. Michał at some point in the game proposed that instead of the RTA route, count only its stations, x2 of course. We have checked several times and the income actually turned out to be similar. From the author, I got the suggestion that he is testing a version in which instead of train 10, there is a 4D train. In this option, the game definitely becomes more enjoyable. We promise that we will check this variant and let you know what we think about it.

Game time: 6 hours 20 minutes
Results: Michał z Olkusza 11214 / Tolis 10268 / Marcin 7837

The next title of the day was 1880 but we already wrote about it. Let me just say that for the first time we have launched all the companies that are in this game. And I can confirm that this title works best for a larger number of players, apparently the more the better.

Game time: 7 hours 11 minutes
Results: Marcin 12700 / Tomek 10400 / Maciek 8343

Translated by Google


Najpierw kilka słów o wykonaniu samej gry. Wiadomo, że osiemnastki są z natury brzydkie, gdy gramy w nie na dużych konwentach to zdarza się, że ludzie pytają, czy to prototypy. Wśród setek tych gier, tylko kilka wyróżnia się na tle pozostałych, np. niedawno wydane 1846, 1844/54, 18CZ. Tytuły te mają dopracowaną grafikę i ładnie wykończone detale. Pozostałe gry które wydają All-Aboard Games, Marflow czy DTG, mają swój własny charakter, są czytelne i dopracowane pod względem technicznym, czyli nic im nie brakuje z punktu widzenia gracza obeznanego w świecie 18xx, ale nie mają takiego wykończenia jak gry z dużych nakładów.
Ja jestem gdzieś pośrodku, przyzwyczaiłem się do wysokiej jakości tego, co znajduje się w pudełku z grą, ale jeśli poszczególne elementy są ze sobą spójne, czytelne i nie przeszkadzają w rozgrywce, to taka gra jest dla mnie akceptowalna.
Niektóre niskonakładowe tytuły uważam wprost za piękne: 1880, 1822, 1848. Tym tytułom nic lub niewiele brakuje, a czasami, jeśli brakuje to poprawiam te elementy. Do 1830 dodałem dwustronne znaczniki, do 1868 dorobiłem znaczniki, certyfikaty, plansze spółek i pociągi. Do 18CLE dorobiłem…., no właśnie, tutaj największym mankamentem była błyszcząca, śliska i brzydka plansza, zmiana planszy spowodowała, że musiałem zmienić certyfikaty, tokeny i plansze spółek. Pociągi też nadawały się do wymiany, oryginalne pudełko nie zmieściło się do bagażu Deana więc zostało w Ameryce, a skoro wymieniłem już tyle elementów to tory też zrobiłem nowe.
W ten sposób mam oryginalną wersję od autora oraz swoją ładniejszą, w którą zagraliśmy w ostatnią sobotę.

18CLE pod względem mechaniki jest podobna do klasycznej 1830, ale ma kilka bardzo ciekawych rozwiązań:

  • biedną fazę brązową w której dochody spadają do poziomu tych z fazy żółtej, ma to na celu odzwierciedlenie recesji, jaka była w latach trzydziestych, przy czym mechanika bardzo sprytnie wymusza na graczach, przejście z dochodowych zielonych stacji, na biedne brązowe. W momencie, gdy zaczyna się szara faza, to wszystkie brązowe kafle są automatycznie modernizowane na szare. Po czym brązowe odpadają z gry i dostępna jest tylko odpłatna modernizacja zielonych na szare, kosztuje to odpowiednio $100 za miasto i $50 za stop. Bardzo fajne i ciekawe rozwiązanie.
  • długi train rush, w grze są pociągi 2, 3, 4, 5, 6, 8, 10, 6D, ale 5 i 6 nie są permanentne i odpadają z gry w momencie wejścia 10 i 6D.
  • najwięcej zmian dotyczy publicznej spółki RTA, która automatycznie przejmuje te firmy, które już operowały i które w momencie, gdy zestarzeją się pociągi, nie mają żadnego pociągu. Jest to proces automatyczny, właściciele takich akcji dostają rekompensatę w postaci 5% certyfikatów RTA w proporcji zależnej od ilości spółek, które były lub są aktualnie wchłaniane. RTA jako spółka publiczna ma duże bonusy. Buduje do 3 torów na rundę, w każdej serii rund operacyjnych stawia 1 stację, ma limit pociągów równy 1+ilość spółek, które wchłonęła.
    Jeśli tylko nie jest na limicie pociągów, to otrzymuje nieodpłatnie najtańszy dostępny pociąg. W naszej grze bardzo przyśpieszyło to rozgrywkę i train rush.

To są kluczowe zmiany. Bardzo ciekawe i zapowiadały interesującą grę.

Jak ona wyglądała?
Graliśmy we trójkę, ja, Michał z Olkusza i Tolis. Gdybym miał przyrównać nasze cechy do bohaterów z gier fabularnych to ja byłbym kupcem, który wykorzystuje nadarzające się okazje, Michał z Olkusza dostałby postać zabójcy, który czai się gdzieś w ciemnym zaułku. Tolis zostałby królewną (sorry Tolis, nie wiem kim mógłbyś być, a królewna być musi więc 😉
Elemele (on wprawdzie z nami nie grał), ale idealnie pasuje do niego rola budowniczego lub architekta. Niestety w ciemnym zaułku znalazłem się ja i wpadłem w zastawioną przez Michała pułapkę.
W trzeciej SR Michał sprzedał większość udziałów w dobrze rokującej firmie po to, aby uruchomić kolejną spółkę. Miała ona 4x pociągi 2 i jeszcze masę kapitału, do tego dobre trasy więc połakomiłem się na ten kąsek i przejąłem jego firmę. Krótko później ujawnił się plan Michała, skupił on swoimi spółkami wszystkie pociągi 3 i pierwszy pociąg 4. Przez co obie moje firmy zostały bez pociągów i przejęła je firma państwowa. Moją rekompensatą było 20% udziałów w RTA.
Od tego momentu przez kolejne 2/5 gry, grałem jako inwestor. Bez firm, którymi mógłbym zarządzać.
Do końca naszej gry, RTA przejęło jeszcze dwie inne spółki i urosło do niebotycznych rozmiarów. Czy wystarczy, że wam powiem, że limit pociągów RTA wynosił 5! Gdy dla innych spółek był równy 2. RTA pociągi dostaje za darmo, po jednym na OR, dopóki nie osiągnie limitu. Ten mechanizm jest bardzo fajny i napędza rozgrywkę. Jedynym mankamentem jest policzenie dochodu RTA w momencie, gdy operuje ona 4-5 długimi, porządnymi pociągami. Znalezienie dla nich optymalnych tras i policzenie tego całego bałaganu powodowało w grze niezłe przestoje. Na koniec gry RTA generowało kosmiczne 2 tys. dochodu, ale pomimo tego, że miałem 30% udziałów, to i tak skończyłem daleko od czołówki. Wydaje mi się, że RTA jest raczej karą dla nieuważnych graczy lub sposobem na pozbycie się firmy, której pisane jest bankructwo.
Nie jest to sposób na wygraną, chyba że w momencie pierwszego rdzewienia pociągów, tylko jedna spółka będzie wchłonięta, bo wtedy parytet wymiany akcji na RTA jest lepszy i kto wie co będzie się działo?

Ciężko mi powiedzieć coś więcej po jednej grze. Na pewno nie jest to tytuł dla mało doświadczonych graczy. Mechanika połączenia spółek z RTA jest bardzo fajna. Jedynym minusem jest liczenie tras tej firmy. Michał w pewnym momencie gry, zaproponował, aby zamiast trasy RTA, liczyć same jej stacje, x2 oczywiście. Sprawdziliśmy do kilkukrotnie i dochód faktycznie okazał się podobny. Od autora dostałem natomiast sugestię, że testuje wersję, w której zamiast pociągu 10, jest pociąg 4D. W takiej opcji gra na pewno staje się przyjemniejsza. Obiecujemy, że sprawdzimy taki wariant i damy wam znać co o nim myślimy.

Czas gry: 6 godzin 20 minut
Wyniki: Michał z Olkusza 11214 / Tolis 10268 / Marcin 7837

Kolejnym tytułem dnia było 1880 ale o tym tytule już pisaliśmy. Dopowiem tylko, że po raz pierwszy uruchomiliśmy wszystkie firmy jakie są w tej grze. I mogę potwierdzić, że tytuł ten najlepiej działa na większą liczbę graczy, podobno czym więcej tym lepiej.

Czas gry: 7 godzin 11 minut
Wyniki: Marcin 12700 / Tomek 10400 / Maciek 8343

Leave a Reply