1854 druga szansa

Jak to jest że raz gra płynie z gracją, że jej czas ucieka i nie zauważamy gdy mija nam kilka godzin gry a innym razem jest tak sobie, nudno i gra niczym nie zachwyca?

Tak miałem z 1854. Co najciekawsze to fakt że obie gry trwały po 6 godzin. Więc myślę od kilku dni czym różniły się obie rozgrywki?

Mamy tak:

  • liczba graczy: 6 wtedy i 3 teraz co przekłada się na czas oczekiwania na swoją kolej i kapitał z jakim gramy.
    Wiadomo: gdy czekasz w nieskończoność aby zagrać swoją wybranką(spółką) to jest to mało fajne.
    Tym bardziej że kapitał początkowy przy 6 graczach na zbyt duże zakupy Ci nie pozwala. Więc grasz jedną spółką, może po jakimś czasie będą to dwie firmy?
    I czekasz, sączysz kawkę, przypominasz jednemu czy drugiemu graczowi że już dawno temu minął ich czas ruchu, albo w ogóle że jest ich ruch! I masz ochotę podłączyć niektórych do paralizatora, tylko po to aby od czasu do czasu przypomnieć im że TERAZ JEST
    ICH KOLEJ 😉
  • doświadczenie, myślę tu o ogólnym doświadczeniu w 18xx, o tym jak dobrze i szybko jesteśmy w stanie przeanalizować która spółka ma w danym momencie gry, najlepsze perspektywy na zyski. Myślę tutaj o spółkach które dopiero możemy otworzyć. Trzeba uwzględnić położenie stacji startowej na mapie, etap gry i spółki które mogą zagrać przed tą którą chciałbym uruchomić. W poprzedniej grze, chyba niespecjalnie to przemyślałem bo mój wybór padł na spółkę z Wiednia, która niewiele może ugrać we wczesnym etapie gry. Teraz wybrałem trochę lepiej, co przełożyło się przynajmniej trochę na większą frajdę z grania. Bo wiedziałem że nie jestem w d. jak poprzednio 😉
  • ilość spółek jakimi gramy: ja zarządzałem 5 firmami pod koniec gdy! To naprawdę wyczyn aby przy takiej ilości nie zamulać i nie spowalniać gry. Ćwiczenie: A gdyby nawet z taką ilością grać szybciej niż inni gracze? Fantastyczne ćwiczenie dla mózgu.

A poza tym? Jestem 1854 strasznie oczarowany. Widzę że na 3 graczy, ta gra lśni i błyszczy. To będzie moja perełka wśród długich osiemnastek.

Jakie ma plusy:

  • mapa: jest ciasna, ma bardzo mało miast i strasznie dużo miasteczek które nie mogą być modernizowane, co powoduje że trasy są łatwe do liczenia a walka o stacje jest bardzo zażarta.
  • tory: tych jest wyjątkowo mało, miasta które są na mapie, są szybko modernizowane do docelowych w danym etapie, przez co zyski są stabilne i rzadko są przypadki gdy musimy co rundę wszystko jeszcze raz przeliczać
  • zyski: wyjątkowo zbalansowane, wiekszość naszych spółek w końcowym etapie gry, osiągała dochód w okolicach 250! POD KONIEC GRY! Nie mówię że nie można robić lepszych zysków, Maciek 2 razy pokazał że można, ale była to jedna spółka z kilkunastu i jej dochód wynosił około 500. Więc do 800 i więcej jak to bywa w niektórych grach jest bardzo daleko. To 3 razy mniej liczenia 😉
  • giełda: możliwość sprzedaży do 80% akcji na giełdzie – masz spółkę bankruta? Sprzedaj jej akcje czym prędzej i otwórz za tą kasę kolejną firmę. Bankrutowi daj jakiś słaby pociąg, byle byś nie musiał do niego dopłacać, a potem wstrzymuj w tej firmie dywidendę aż uzbiera na nową lśniącą lokomotywę. Po jakimś czasie odkup te akcje za bezcen. SUPER 😀
  • split akcji po przekroczeniu giełdowego progu – w ten sposób możesz poratować spółkę dodatkowym kapitałem, bo za nowe akcje kasa idzie do spółki.

Michał pewnie znajdzie jeszcze kilka innych plusów, ale dla mnie gra jest fantastyczna. Dawno tak dobrze się nie bawiłem. Jedyny minus: czas gry która trwa 6 godzin + 1 godzinę rozkładania i tłumaczenia różnic.

Przełomowe momenty w grze (albo gdy Ci których przywiozłeś na granie, mówią że chcą wracać taksówką):
1. Gdy Michał przeczuł że przyszykowałem dla niego bankruta i sprzedał 40% udziałów. Ja sprzedałem kolejne 40% i w ten sposób uruchomiłem kolejną firmę 🙂
2. Gdy Maciek kupił pierwszy pociąg 4. Moje super dochody legły wtedy w gruzach, moje dwójki zaczęły ćwiczyć rdzę (tłumaczenie Google), a ja musiałem zacząć oglądać się za dodatkowym kapitałem dla moich firm (na nowe drogie pociągi).
3. Gdy kupiłem pierwszy pociąg 8, wtedy jedna z moich spółek straciła pociąg i musiałem dopłacić z prywatnej kasy do stałego pociągu – ale konkurenci musieli dopłacić więcej 😉
W ten sposób zresztą zmusilem Michała do tego aby kupił stałe pociągi do wszystkich jego firm – a miał plany oddać mi prezesurę w jednej z nich 😉
4. Gdy Maciek zablokował z mozołem budowany przejazd dla jedynej firmy która miała szanse na pełne połączenie dla Orient Expressu.

Podsumowanie:
1854 mocno podniosła się na mojej liście poznanych 18xx. Cieszę się że dałem jej kolejną szansę i już nie mogę doczekać się rozgrywki w 1880 Chiny. To ten sam autor (Lonny Ogler), oj zapowiada się gorąca wiosna 🙂

Wyniki: Magole 6134, Elemele 4662, Maciek 4501

Czas gry: 6 godzin 1 minuta












Leave a Reply