1822 – nasza przygoda + 1836jr

Nasze ostatnie spotkania zdominowała 1822. Gra zdobyła tytuł roku 2016 od HeavyCardboard. Taka nagroda zobowiązuje do tego aby grę dobrze przetestować. Więc testujemy, nieważne że rozgrywka trwa 6 godzin, nie ważne że zaczynamy po 22giej (policzcie o której wtedy wracamy do domu). Testujemy aż wszyscy dostaniemy szlaban na granie od naszych małżonek i być może będzie to ostatnia gra 18xx którą poznamy 😉

22 to ogrom wyjątków od normalnych reguł. Skrót zasad rozrósł się do 7 stron. To trzy strony więcej niż u klasyka 1830!
Te zasady przed grą trzeba sobie przypomnieć. Więc do 6 godzin grania dodajcie godzinę rozkładania i tłumaczenia, tłumaczenia samych różnic! Z tego względu 22 to nie gra dla nowicjuszy. Dobrze aby wszyscy gracze mieli już za sobą kilkanaście rozgrywek w 18xx.
Przestraszyłem zainteresowanych? No niestety, takie są realia 😉
Ale taki zbiór zasad oznacza że gra daje prawdopodobnie dużo możliwości. I zgadzam się z tym w 100%. Możliwości faktycznie jest sporo i ciągle je odkrywamy. Dlatego ciężko powiedzieć że gra jest bardzo dobra albo tylko dobra. Bo jeszcze nie wiemy o niej wszystkiego. Na razie dostrzegam jedynie jeden minus: czas gry. Razem ze wstępem będzie to 8 godzin. Ale jeśli dobrze się bawimy, to jaki problem? No właśnie jest, bo gry nie możemy zagrać zawsze gdybyśmy chcieli. Bo przeważnie zaczynamy granie o 21szej. I nawet raz spróbowaliśmy zagrać, ale o 3 w nocy, naprawdę było mi wszystko jedno kto wygra.

Na teraz łącznie zagraliśmy w 1822 już 3 razy. Dwa pierwsze razy na 3 osoby, w ostatniej grze było aż 6 graczy.
Jakie były różnice? Kasa i jeszcze raz kasa. Przy 3 graczach jesteśmy królami, stać nas na wszystko. Trzeba się tylko hamować aby od razu wszystkiego nie wydać. A przy 6 graczach jest, wiadomo jak 😉
Ilość spółek które licytujemy co turę jest taka sama, więc w grze 6 osobowej początkowe licytacje są bardzo ostre, każdy chce coś ugrać dla siebie, do czasu, w pewnym momencie wszyscy są spłukani i firmy prywatne idą prawie za darmo.

We wszystkich naszych grach, był bardzo nierównomierny rozwój na mapie, co akurat mi się bardzo podoba. Czyli bogaty Londyn i zaniedbane bądź nawet biedne inne części mapy. Londynu nie sposób pominąć, ale Damian pokazał nam ostatnio że nie jest to obowiązkowy element do tego aby wygrać. Tak, tak, Damian olał Londyn i jego wynik końcowy był prawie taki jaki Michała.
Małe jedno akcyjne spółki – te mogą być od bardzo słabych do średnich. Ale nawet gdy mamy dobrą firmę, to w pewnym momencie dochodzimy do etapu w którym musimy ją ratować. Wydaje się że są one tylko po to aby je przejąć i … móc w ten sposób zwiększyć limit akcji w jednej z naszych spółek publicznych.
Duże spółki, są bardzo nierównomierne, słabe i mocne i to jest cudowne ;), tak powinno być, tym bardziej że tych bardzo dobrych jest kilka.
I ostatnia rzecz o której mogę coś powiedzieć. Pociągi, nie wiem jak, nie wiem czemu, ale ponownie gra skończyła się w momencie gdy nie doszliśmy nawet do pociągu 6.
Ostatnim razem bank skończył się, uwaga, uwaga, w rundzie giełdowej! Wydaje się to niemożliwe, bo jak? Ano tak że po serii rund operacyjnych, spółki wyszły z żółtego obszaru i kilku graczy miało przekroczone limity certyfikatów. Najpierw musieli więc sprzedać akcje i pobrać gotówkę z banku, co skończyło grę 😉

Wyniki po ostatnich dwóch rozgrywkach:

26 stycznia 2018
Wyniki: Michał z Olkusza 9993, Magole 7924, Elemele 6089
Czas gry: 6 godzin 20 minut

3 lutego 2018
Wyniki: Michał z Olkusza 6664, Damian(Admi99) 6563, Magole 4452, Tolis 3331, , Mateusz 3172, Maciek 1817
Czas gry: 6 godzin 46 minut

I na koniec mała wzmianka o 1836jr. Fantastyczna gra, którą ostatnio skończyliśmy spotkanie i po raz pierwszy mieliśmy układy pomiędzy graczami. Wredne małpy 😉
Więc w jednej z własnych spółek miałem tylko 40%, reszta udziałów była rozdrobniona pomiędzy innymi graczami i te małpiszony, umówiły się że mi ją przejmą. Poświęcił się Mateusz, który jako rekompensatę miał otrzymać od Michała stały pociąg(oczywiście za 1$ w turze jego spółki). Moja spółka była maksymalnie zdołowana więc w jednym ruchu Michał odkupił wszystkie udziały i odebrał mi tytuł prezesa. Spółkę która miała świetne perspektywy, zyski i kupę kasy w skarbcu. Sam jestem sobie trochę winny, bo rundę wcześniej, szkoda mi było dokupić moich akcji z banku, których cena wynosiła 82$, a które na giełdzie kosztowały tylko 40$. Tą akcją Michał zapewnił sobie zwycięstwo! Grrr.

3 lutego 2018
Wyniki: Michał z Olkusza 4168, Magole 3375, Maciek 3374, Mateusz 2907
Czas gry: 3 godziny 9 minut


























1 thought on “1822 – nasza przygoda + 1836jr”

  1. “Z tego względu 22 to nie gra dla nowicjuszy. Dobrze aby wszyscy gracze mieli już za sobą kilkanaście rozgrywek w 18xx.”

    E tam, grałem w to mając na koncie całe dwie partie w 18xx i nie uważałem zasad za skomplikowane, wiele “mainstreamowych” ciężkich euro jest bardziej nieprzystępnych. Co innego granie optymalnie i czas rozgrywki, ale reguł nie ma co się bać (o ile grywa się w poważniejsze tytuły).

Leave a Reply