PnP – kurczenie folii (jak je okiełznać?)

Przez ostatni miesiąc wypróbowałem wszystkie inne (nie kosztujące majątku) formy druku:

1. Był druk cyfrowy na papierze samoprzylepnym z jego zabezpieczeniem folią – efekt końcowy średni. Okazało się że folia której używają, łatwo się rysuje, druk był mniej wyrazisty i stracił też trochę na kolorach. W trakcie zabezpieczania folią część kartek została przez drukarnię pomarszczona (były za cienkie) i nadawały się do wyrzucenia. Miałem duże nadzieje co do tej opcji, niestety odpadła.

2. Była próba druku cyfrowego na papierze kredowym fakturowanym, jakość druku wyszła rewelacyjna. Ale okazało się że przy zginaniu, które na planszy jest nieuniknione, papier marszczy się i kruszy 🙁

3. Była próba druku na domowej drukarce atramentowej na papierze fotograficznym i laminowania – jakość druku najlepsza, ale jestem ograniczony do formatu A4, test jednak był i gdyby była dostępna opcja A3 to pewnie bym dalej ją testował.

4. Pozostała folia, na której od miesiąca testuję jak szybko się kurczy. No i pytanie: jak zrobić planszę pomimo tego uporczywego kurczenia?! Materiałów na testy trochę pozbierałem: miałem pierwszą planszę do 1889 którą nieudolnie próbowałem zabezpieczyć folią i na tym poległem (od teraz robi to drukarnia na odpowiedniej maszynie). Miałem kilka wydruków zabezpieczonych błyszczącą folią, z której szybko zrezygnowałem i nawet nie zdążyłem jej wykorzystać. Więc na tym materiale od miesiąca testuję, wycinam, przyklejam, mierzę, potem znowu mierzę i tak w kółko 😉

Po miesiącu widać już pierwsze efekty i wnioski:
– folia skurczy się po jej odklejeniu, nie ważne ile będzie leżała i czekała na to aby ją wykorzystać. Papier na którym jest przyklejona, w dużej mierze zapobiega kurczeniu, więc jak jej tego papieru pozbawicie to nastąpi nieuniknione kurczenie. Chyba że będzie to mały odcinek, np 10cm x 10cm, to skurczy się na tym papierze podkładowym do docelowego rozmiaru.
– kurczenie jest niezależne od wielkości materiału -> czyli zawsze skurczy się o podobną długość (0,5mm, niezależnie czy będzie to kwadrat o boku 1 metra, czy mały kwadracik o boku 10cm. Klej który trzyma folię na podłożu powoduje że kurczy się ona właśnie w taki sposób, czyli czym większy odcinek, tym klej mocniej całość trzyma i zapobiega większemu kurczeniu.

Po miesiącu ubyło 0,3mm

Najważniejsze na koniec, bo ostatni eksperyment daje zielone światełko na możliwości użycia folii w druku planszówek. Bo co będzie jeśli folii pozbawimy jakiegokolwiek podłoża? Odkleimy i tak zostawimy na jakiś czas? Sprawdziłem i w takim przypadku, po dwóch dniach, odklejony fragment, skurczył się o prawie 2mm!! Dzisiaj będzie kolejne mierzenie i jeśli tylko klej pozostawiony na działanie powietrza, nie stracił swoich właściwości a folia przestała się kurczyć, to znaczyłoby że tak odstany materiał (tylko po 1-2 dniach), nadaje się do przyklejenia i wykorzystania w przygotowaniu planszy, bez obaw o jego kurczenie! 😀

Tak wygląda test na kurczenie folii bez podłoża.
Dwa dni i aż prawie 2 mm mniej!

1 thought on “PnP – kurczenie folii (jak je okiełznać?)”

  1. Właśnie zmierzyłem folię i od wczoraj nie zmieniła rozmiaru, czyli dwa dni leżakowania wystarczają aby skurczyła się do docelowego rozmiaru 😀

Leave a Reply